ezechiel123456789 - 2014-11-14 23:20:28

Witam.to mój pierwszy post i chciałbym żebyście odpowiedzieli KONKRETNIE NA PYTANIA W PODPUNKTACH.Tylko szczerze i bez ściemy-nie bójcie się nie będę pytał o zarobki bo pewnie mnóstwo klientów się was o to pyta-jechałem taksówką zaledwie kilka razy w życiu i chciałbym poznać jak to naprawdę jest w tym interesie.Oto pytania

1.Wszyscy narzekacie że to beznadziejna praca za grosze po 12 godzin dziennie-2 taksówkarzy z ktoymi gadałem pracowało właśnie w ten sposób po 6 dni w tygodniu żeby coś zarobić.W takim razie powiedzcie-ile obecnie taksówek jeździ w waszym mieście i ile powinno ich być żeby można było godnie zarabiać pracując jak normalnie 8 godzin dziennie-podajcie dokładną liczbę? powinno być o połowę mniej taksówek? o jedną trzecią? jak wam się wydaje?

2.Do którego roku ta praca zapewniała godziwe zarobki? jeden z taksówkarzy wspomniał że w 2000 roku jeszcze nie było tak źle-czyli bagatela-14 lat temu.W którym roku ten interes stał się dziadowski? do którego roku ta praca była w miarę opłacalna?

3.Kwestia taksówek-są różne-raz są to nowe fury z salonu wzięte w leasing-wersja jednego z taksówkarzy,inne używane kilkuletnie za które trzeba dać po 20-30 tys.,jeszcze inne to stare rzęchy bo taksówkarzy po prostu nie stać na nowy samochód.Chciałbym zapytać czy istnieje czwarta opcja-NOWIUTKIE AUTO Z SALONU ZA 60-90 TYS.KUPIONE ZA GÓTÓWKĘ PO POWIEDZMY 6-8 LATACH PRACY JAKO TAKSÓWKARZ(oszczędności plus kasa ze sprzedaży wysłużonej taksowki) taksówkarz którego o to pytałem powiedzieł że nie zna ANI JEDNEGO PRZYPADKU w którym taksówkarza byłoby stać na coś takiego.

4.Długi i kłopoty z wyżyciem-czy znacie przypadki taksówkarzy którzy wzieli nowe samochody w leasing i niestety nie byli w stanie udźwignąć wszystkich kosztów i popadli w długi albo musieli zwinąć interes? jak to jest z tymi co mają auta w leasing-zarabiają mniej od tych co śmigają starymi mercami w124?

5.Jak to kurde jest z tą znajomością topografii? czy znacie po kilkanaście różnych dróg by dotrzeć do danego celu czy zaledwie kilka,albo powiedzmy tylko jedną i klient musi wam dokładnie powiedzeić jak jechać? jak oceniacie swoją znajomość topografii miasta w procentach? 70%,90% a może 100%
ja rzadko jeżdżę po mieście i powiedziałbym że moja znajomosć to jakieś 10%  potrafię się zgubić na najprostszej trasie

6.I teraz szczerze i bez pier...olenia-jak myśliecie przez ile lat będzie można jeszcze zarobić na taksówce na suchy chleb i wodę? czy w tej chwili to już są granice wytrzymalości? czy z roku na rok jest coraz gorzej? coraz niższe zarobki? czy ten biznes to równia pochyła i w końcu pewnego dnia to wszystko pierdyknie
i w ogóle nie będzie taksówek a ludzie będą jeździć komunikacją miejską?

7.I ostatnie pytania-wasz absolutnie najgorszy dzień w pracy pod względem kursów czy zarobków-czy zdarzały się dni kiedy nie było ani jednego klienta albo zaledwie 1-2?

Proszę o odpowiedzi w podpunktach jak wyżej

www.naukiorodzinie.pun.pl www.kp.pun.pl www.bractwoognia.pun.pl www.gildiadeinarain.pun.pl www.ridersofdeath.pun.pl